Ile jeszcze wody upłynie?


Wczoraj nasze dokumenty trafiły do Ośrodka. Teraz mają miesiąc czasu na rozpatrzenie ich i zaproszenie nas na spotkanie z psychologiem.
Czemu tak długo? Czemu to wszystko tyle trwa?

Nie wiem.. Ale pewnie ten czas jest potrzebny.
Samo gromadzenie dokumentów miałam zamiar załatwić w maksymalnie 2 dni.. I co? Tyle czasu nam to zajęło, tyle trzeba bylo czekać na opinię z pracy Męża..
Samo pisanie życiorysu vel autobiografii zajęło mi bardzo dużo czasu. Myślałam nad każdym słowem a i tak wiem, że wyciągną z niego więcej niż bym chciała przekazać. W 10 stronach zamieściłam całe swoje życie, ale przede wszystkim jestem tam ja. Taka prawdziwa, nienormalna ja. Mam nadzieję, że moja nienormalność, emocjonalność i nie łatwy charakterek nie wpłyną na decyzję OA o kwalifikacji..
Eh. Nie ma co gdybać. Pozostało nam czekać..

Komentarze

  1. Papiery złożone. Po podjęciu decyzji to drugi ważny krok. Bez niego nie byłoby następnych.

    Życiorys jest taki jaki napisałaś. Życie nie jest nowelą.

    Będzie ok.

    Pozdr
    M

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejszy krok za Wami. Pamiętam jak my składaliśmy 2 lata temu...czułam, jakbym otworzyła jakieś nowe drzwi. Ciągle czekamy... Właśnie minęlo nam 8 miesięcy od kwalifikacji. Takze uzbroicie się w cierpliwość :) Chociaż wbrew pozorom ten czas szybko płynie, mimo, że początkowo przeraża. Również jestem pedagogiem. Także pozdrawiam koleżankę po fachu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekanie.. To słowo które chyba najlepiej opisuje naszą drogę.. A to dopiero początek..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz