Czy pedagogowi wypada nosić tatuaż?
Na początku mojej kariery zawodowej poznałam bardzo dobrą (skuteczną i lubianą) Panią Pedagog. Zauważyłam, że nosi ona delikatny tatuaż i wcale go jakoś szczególnie nie ukrywa. Był to dla mnie znak, że można.
Pracowałam później w szkole prywatnej gdzie wielu dobrych nauczycieli nosili mniejsze lub większe tatuaże, więc jak odważyłam się na swój to nie widziałam w tym problemu.
Po 4 latach zmieniłam pracę na publiczną SP, jednak mój tatuaż rzadko kiedy w ogóle jest widoczny (napis na stopie, który nawet pod japonkiem może się ukryć..).
Teraz jednak postanowiłam w końcu zrobić drugi - długowyczekiwany tattoo. Z tym, że już w bardziej widocznym miejscu, bo na nadgarstku.
Teraz jednak postanowiłam w końcu zrobić drugi - długowyczekiwany tattoo. Z tym, że już w bardziej widocznym miejscu, bo na nadgarstku.
Szukając salonu i podobnych wzorów czcionek korzystałam z internetu, przez co mój smatfon jest teraz na to słowo wyczulony.
W ten sposób trafiłam na wiele stron i forów gdzie zdaniem internautów osobom pracującym z dziećmi nie wypada (delikatnie mówiąc) mieć tatuaży.
W ten sposób trafiłam na wiele stron i forów gdzie zdaniem internautów osobom pracującym z dziećmi nie wypada (delikatnie mówiąc) mieć tatuaży.
Dlatego pytam Was, czytających tego bloga rodziców i pedagogów co Wy w 2018 roku sądzicie o tatuażach u nauczycieli, pedagogów czy terapeutów.
I nie mówię o tzw rękawach czy wielkich tatuażach ale o naprawdę małym i delikatnym symbolu
I nie mówię o tzw rękawach czy wielkich tatuażach ale o naprawdę małym i delikatnym symbolu
Komentarze
Prześlij komentarz