Aktualizacja danych


 Kiedy robisz coś z miłości, to nawet znienawidzone wcześniej prasowanie może okazać się przyjemnością.

A co poza tym?

W sumie to nic.. Nic nie ruszyło.. Pokoik czeka. Rodzice czekają. Dziadkowie czekają. Ciotki i wujkowie czekają..  Wszyscy trwamy w oczekiwaniu a nasza córka ma to w.. nosie.
Nie ma dnia żebym nie odebrała kilku telefonów i wiadomości zaczynających się od "urodziłaś?" i przyznam szczerze, że mimo iż wiem, że to z troski to zaczyna mnie to porządnie frustrować.

Chcąc urodzić naturalnie wszystkie babcine i internetowe sposoby poszły w ruch.

Olej z wiesiołka i herbatka z suszonych liści malin - porodu nie przyśpieszą, ale pomóc powinny - olej zmiękcza szyjkę, dzięki czemu powinna się szybciej skracać przy skurczach, suszone liście malin wzmacniają macicę dzięki czemu skurcze powinny być skuteczniejsze.
A jak jest u mnie?
Skurcze minęły 2 tyg temu, rozwarcie na 2 cm i ani drgnie..

Metoda 5xs (spacer, sprzątanie, schody, seks i sutki)
Spacer, sprzątanie jak i chodzenie po schodach mają nas zmeczyć (w granicach rozsądku) i spowodować skurcze. Seks i masaż brodawek wytwarza hormon miłości czyli oksytocynę, ktora również powinna uaktywnić skuteczne skurcze macicy, do tego w męskiej spermie jest p.. (takie trudne słowo na "p", którego nie umiem zapamiętać), znajdujący się również w zelach medycznych przyspieszających rozwarcie.
Niby powinno to wszystko przyśpieszyć ewakuację małego lokatora, ale jakoś nasz jest zbyt uparty..
Może u mnie tych wszystkich S jest za mało, a może za mało we mnie miłości?

Ananas i chilli
Ananas zawiera (w tej swojej twardej części, której nie ma w puszce) dużo bromeliny. Ta zaś odpowiedzialna jest za skurcze macicy..
Nie wiem ile tych ananasów musiałabym zjeść, bo już mnie cała buzia w środku piecze, a skurczy jak nie było tak nie ma, a jak już są to nieskuteczne..
Chilli jak i inne ostre potrawy również mają pomóc przyspieszyć poród, choć już nie pamiętam dlaczego.. U mnie nie działa, a mąż się już krzywi na te ostre obiadki..

Koktajl położnej i olej rycynowy tego jednak nie wypróbuję. Ponoć więcej szkody niż pożytku..

Jak już pisałam we wcześniejszym poście 16 kwietnia miałam się zgłosić na oddział w celu wywołania porodu. Zgłosiłam się - zrobiono mi badania i kazali przyjechać dnia następnego z rana.
17 kwietnia z rana zgłosiłam się na oddział. Jak się dowiedziałam mieli aż jedno wolne miejsce. Nie dla mnie. Po zrobieniu dokładnych badań i ustaleniu, że z dzieckiem wszystko dobrze, kazali przyjechać w piątek.
Piątek - 19 kwietnia - stawiłam się na oddziale. Zrobiono mi badania, konsultowało mnie 2 lekarzy. Dostałam wybór - święta na oddziale, ale nic na siłę poza cc mi nie zrobią, gdyż nic nie ruszyło i małe szanse, żeby na kroplówce ruszyło, albo wrócić do domu i próbować (5xs) a na oddział zgłosić się w Wielkanocny Poniedziałek.
Także czekamy do poniedziałku..


Komentarze