Doopa

Nawet nie chce mi się pisać..

Z Sercem na szczęście wszystko dobrze. Rośnie, śmieje się i rozwija. Dziś nawet zaskoczyła mnie jak bardzo. Położyłam ją do spania jak zwykle na plecach i poszłam do łazienki. Gdy wróciłam maleńka leżała plecach - gdybyście widzieli moją minę..

Niestety moje wewnetrze serce (to z małego s) pęka. Muszę iść jednak do szpitala z tą nerką. Czeka mnie kolejny zabieg, a to się wiąże z TYGODNIOWYM pobytem w szpitalu. Bez córki.
Jestem załamana.
Nie chciałam się zgodzić, ale jak mi tego szybko nie zrobią, to grozi mi sepsa, a z tym już nie ma żartów.
Tak więc torba spakowana i czekam na telefon jak zwolni się łóżko (mam wtedy 2h na przybycie - no i oczywiście załatwienie opieki dla dziecka...).

Odezwę się jak będę coś więcej wiedzieć..

Komentarze

  1. Współczuję.. Oby wszystko było dobrze i obyś mogła wrócić szybko do domu i córki! Zdrowia życzę. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, rozumiem jak musi Ci byc ciezko, ale jak mus to mus! Masz racje, jesli ryzykiem jest sepsa, to nie ma zartow. Trzeba Cie "podreperowac"! Zycze jak najszybszego powrotu do zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo współczuję rozstania z Małą. Ale o siebie musisz zadbać, żeby potem znowu cieszyć się życiem z Malutką.
    Szybkiego powrotu do zdrowia i do domu

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże, tak bardzo Ci współczuję :*
    Oby wszystko było dobrze.
    Zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tu z rewizytą ale dopiero się odzywam dzisiaj a już poczytałam co nieco. Szybkiego powrotu do zdrowia i maleństwa Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, mam nadzieje, ze juz po szpitalu i wrocilas do Serca!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz