Czy ktoś jeszcze czyta blogi?

Od pobytu w szpitalu, o którym wspominałam w poprzednim poście moim głównym zajęciem jest leżenie.
Im dłużej leżę, tym mam mniej siły, jestem bardziej zmęczona i nic mi się nie chcę. Ostatnio zdecydowanie gorzej mi się czyta, bo dosłownie zasypiam.. Wpadam na moje ulubione blogi i czytam po jednym, max 2 posty i nawet nie mam siły skomentować, bo już bolą mnie oczy, lub też nie mogę skoncentrować myśli, żeby to co chcę przekazać miało sens.
Co ciekawe, od kilku dni zaczęłam oglądać na yt vlogi, których jakoś wcześniej nie oglądałam nigdy.

Cieszyły mnie zawsze blogi (te spisane), bo mogłam je czytać zarówno w autobusie, poczekalni jak i w domu nikomu nie przeszkadzając. Słuchawek nie lubię, więc do tej pory yt używałam jedynie w domu do słuchania muzyki idąc pod prysznic..

Mój mąż wczoraj kilkakrotnie pytał czy wszystko ok, widząc, że przez pół dnia leżę z telefonem słuchając blogów parentingowych..
I choć fajnie, że one są (bo w takich chwilach się przydają, tak mam nadzieję, że osoby które czytam nie przerzucą się tylko na tę nowoczesną formę.
Sama nie jestem i nigdy nie będę instamamą i choć ostatnio stwierdziłam, że łatwiej by mi było w obecnej sytuacji nakręcić filmik niż pisać, to jakoś nie wyobrażam sobie nagrać i co gorsze umieścić w necie coś na czym widać jak ostatnio koszmarnie wyglądam..

Ps.
Na zdjęciu cudowna przytulanka, która już czeka na naszą córeczkę.
Świetny materiał, wygląd też niczego sobie i do tego kontrastowe kolorki :)
Polecam.
Jest to przytulanka Klappa z ikei za jedyne 9,99 Link do produktu